- Angielski w IT
- 6 min
- 23.08.2022
Czego dowiesz się z tego artykułu?

Rozmowa o pracę po angielsku w branży IT
Branża IT nadal się rozwija i ciągle tworzą się nowe miejsca pracy. Niestety czasy kiedy można było znaleźć pracę w branży IT bez większego doświadczenia z zaledwie kilkumiesięcznym szkoleniem, minęły bezpowrotnie. Rozmowa o pracę po angielsku staje się kolejną kartą przetargową w rekrutacji. Osoby, których przede wszystkim szukają rekruterzy, to specjaliści, którzy już pracują w tej branży jakiś czas i nie trzeba ich uczyć wszystkiego od podstaw. O takich ludzi toczy się walka między firmami IT, ponieważ nie ma ich na rynku aż tak wielu. W związku z tym firmy prześcigają się w coraz wymyślniejszych benefitach, które mogą zaoferować potencjalnemu pracownikowi.
Angielski jako szkolenie, nie benefit
Według badania portalu pracuj.pl z 2019 roku, dofinansowanie języków obcych to jeden z najpopularniejszych benefitów w Polsce. W tym samym badaniu „dofinansowanie szkoleń” jest osobną kategorią i plasuje się na 3 miejscu. Dzięki temu badaniu widzimy przede wszystkim to, jak ważnym obszarem dla pracodawców jest inwestycja w rozwój pracowników. Na kursy angielskiego idzie już spora część budżetu rozwojowego.
Z naszej perspektywy język angielski powinien być traktowany jak inne szkolenia, a nie jako benefit oferowany pracownikom, którzy mogą z niego skorzystać lub nie − według wyłącznie własnej decyzji i potrzeb. Zwłaszcza gdy język angielski jest im niezbędny w pracy.
Wtedy potrzebne jest spersonalizowane szkolenie, zaprojektowane pod konkretnego kursanta i jego potrzeby. Skuteczna nauka angielskiego po to, żeby przynosić szybkie efekty i realnie wpływać na to, jak kursant radzi sobie w pracy.
W CoAction kierujemy się tą zasadą i przygotowujemy nasze kursy jak projekty w IT, które mają dać konkretne, mierzalne efekty, a nie jak benefit, z którego skorzysta tylko część osób. Dlatego firmy, które z nami pracują, najczęściej rozumieją tę różnicę i szukają szkoły językowej, która dostarczy im profesjonalne, zaplanowane szkolenia językowe.
Jak to robimy? Mamy konkretne narzędzia, którymi sprawdzamy poziom początkowy i którymi mierzymy progres. Pieniądze, które firmy przeznaczają na kursy, u nas nie są „przepalane” na godzinne konwersacje o pogodzie.
Mamy konkretny cel do zrealizowania — i tego się trzymamy. W związku z tym nasze kursy są bardzo ważne dla pracowników i stają się dodatkowym motywatorem do pozostania w firmie. To tak, jakby pracodawca zapłacił pracownikowi za studia podyplomowe — świadomość, że szef czy manager chce zainwestować w jego rozwój i płaci za usługę na wysokim poziomie, może zdecydowanie zmniejszyć rotację.
Bezpłatny e-book Business English specjalnie dla Ciebie
Wystarczy, że podasz nam swój adres e-mail, a e-book 30 KEY IDIOMS FOR BUSINESS MEETINGS trafi prosto na Twoją skrzynkę. Dzięki nowym zwrotom lepiej zrozumiesz klienta i ożywisz język angielski, polepszając płynność mówienia o biznesie!
Angielski to „must”, żeby przejść job interview w IT
Branża IT jest specyficzna także pod względem tego, że w niej bez znajomości angielskiego ani rusz. Zaczynając od tego, że programuje się w tym języku, większość szkoleń i forów gdzie można poprosić o pomoc innych programistów, jest po angielsku, czy w końcu przynajmniej część klientów pochodzi zza granicy.
Możemy mieć na pokładzie naprawdę wybitnego specjalistę IT, ale jeżeli język angielski jest jego piętą achillesową, to tym samym może to znacznie lub całkowicie ograniczać jego rozwój w branży.
Płynny angielski otwiera często wiele nowych drzwi. Sprawia, że możemy zaoferować komuś wyższe stanowisko, które wiąże się z bezpośrednim kontaktem z klientem, czy wysłać na zagraniczne warsztaty. Jeżeli pracujecie w HR, na pewno macie osoby, które świetnie sobie radzą, ale na myśl, że mają coś wytłumaczyć klientowi ze Stanów, czy wesprzeć nowego członka zespołu z Indii, sztywnieją ze stresu. Mają wszystkie narzędzia do tego, żeby rozwijać swoją karierę, oprócz jednego — angielskiego. Jeśli nie radzi sobie w takich sytuacjach, przestaje się liczyć, czy jego rozmowa o pracę po angielsku przebiegła bez zarzutów. Tutaj liczy się to, czy jest w stanie przekazać swoją eksperckość w realnych sytuacjach.
Angielski to narzędzie pracy i język danego człowieka ma przełożenie na wszystkie trzy rodzaje zasobów, jakie mamy w firmie:
- na czas (przeciągające się spotkania w języku angielskim tylko dlatego, że ktoś nie rozumie, co się dzieje lub nie potrafi wyjaśnić swojego stanowiska),
- na pieniądze (czas to pieniądz),
- i na ludzi (kiedy pracownicy muszą używać angielskiego, ale nie czują się w nim pewnie i cała sytuacja bardzo ich stresuje).
W takim wypadku potrzebujecie dokładnie zaplanowanych szkoleń językowych, które wesprą te osoby w ich obowiązkach, rozwiną ich słownictwo, zwiększą płynność i zbudują pewność siebie.

Potencjalny kandydat ze słabym angielskim
Na stanowiskach, które wymagają bezpośredniego kontaktu z zagranicznym klientem, wymagany jest angielski na wysokim poziomie.
To może odstraszyć kandydatów, którzy mają wszystkie kwalifikacje, oprócz tej jednej. Czeka ich tylko krótki dialog, rozmowa o pracę po angielsku. W branży, która cierpi na niedobór specjalistów i ma ciągłe problemy ze zrekrutowaniem odpowiednich osób, dalej tacy kandydaci mogą być na wagę złota. Jeśli pracownik jest naprawdę dobry, nie skreślaj go bo rozmowa o pracę po angielsku wypadła nie najlepiej.
Co jednak zrobić z ich niewystarczającym angielskim?
Sensowną opcją jest wybór intensywnego, trwającego kilka-kilkadziesiąt godzin, szkolenia językowego. Szybko podnosi poziom angielskiego i w przeciągu kilku miesięcy pozwala na wykonywanie wszystkich obowiązków w języku obcym.
Tego typu opcja pomoże poszerzyć pulę kandydatów i jednocześnie wzbogaci ofertę pracy o premium benefit, który zatrzyma pracowników na dłużej.
Szkolenie języka angielskiego, ale także praca nad soft skills
Niektórym ludziom praca programisty kojarzy się z samotną postacią siedzącą w ciemnym pokoju, w bluzie z kapturem, która szybko wystukuje jakiś niezrozumiały ciąg liczb i liter na klawiaturze. Ta wizja niewiele ma wspólnego z rzeczywistością.
Praca w IT to często zadania zespołowe, to spotkania w grupie, komunikacja ze współpracownikami, managerami czy klientami. To ogromna ilość obowiązków, które bezpośrednio wiążą się z wykorzystywaniem swoich umiejętności miękkich.
Trzeba ustalić, jakie są zadania, kto za nie odpowiada, identyfikować błędy, rozmawiać o tym, jak je rozwiązać, dzielić się pracą, czy przekazywać informacje o jej postępie. I tutaj nie chodzi tylko to jakie słowa znamy, ale to jak się komunikujemy z innymi ludźmi.
- Czy są to pośrednie, czy bezpośrednie komunikaty?
- Czy zachęcamy innych, żeby się wypowiedzieli na dany temat, czy wręcz przeciwnie — nikt nie chce się odzywać na spotkaniach, które prowadzimy?
- Czy motywujemy nasz zespół w odpowiedni sposób, czy nikt nie chce z nami pracować?
Te wszystkie aspekty opierają się na tym, jak właśnie używamy soft skills, rozmawiając z ludźmi w pracy.
Szkolenie angielskiego to nie tylko sucha odmiana czasowników i lista słówek do wkucia na pamięć, ale lekcje o tym, jak efektywnie się komunikować, jak współpracować z innymi i jak wyrażać siebie w obcym języku, rzeczy, które często są trudne do weryfikacji dla rekruterów za pomocą krótkiego job interview.
Jeżeli potrafimy to wszystko zrobić, to satysfakcja z naszej pracy będzie wyższa. Możliwe, że dzięki temu unikniemy wypalenia zawodowego, a także konfliktów w pracy.
Co dalej?
W CoAction uważamy, że nauka angielskiego pod kątem zawodowym powinna być zaprojektowana wokół bardzo konkretnych celów. Muszą one wynikać z jasno zdefiniowanych przykładów użycia języka w danej roli oraz poziomu „poczucia” się dobrze w komunikacji po angielsku. Ma to dla Ciebie sens? Jeśli tak, to…
