- Autoprezentacja
- 7 min
- 14.10.2025
Czego dowiesz się z tego artykułu?
Mówić jak lider, myśleć jak inżynier – komunikacja biznesowa po angielsku
Inżynier, szczególnie na początku kariery, często kojarzy się z ciszą za biurkiem – z kodem, analizą, projektami. Nie ze śmiałym wejściem w dialog, z zakulisowymi negocjacjami czy z rozmową z klientem. Obecnie ta rola jednak się zmienia i wymaga coraz więcej pracy z klientem – interakcji, które prowadzą do rozwiązywania problemów technologicznych klienta lub pracodawcy. Precyzyjna i swobodna komunikatywność po angielsku staje się wówczas niezbędnym narzędziem pracy, szczególnie jeśli firma skupia się na klientach zagranicznych.
Pat Gelsinger przeszedł właśnie tę drogę – od inżyniera projektującego logikę procesorów w Intelu, przez rolę CTO, aż po stanowisko CEO jednej z największych firm technologicznych świata. Chociaż jest native speakerem, w swoich wspomnieniach przyznaje, że początkowo nie był wygadany i że komunikację traktował jak coś wtórnego wobec „prawdziwej inżynierii”.
Z czasem jednak rozwinął styl, który może być inspiracją dla każdego doświadczonego technologa – precyzyjny, spokojny i partnerski. Nie mówi jak prezenter, tylko jak ktoś, kto myśli na głos, ale potrafi budować narrację, reagować na pytania i utrzymywać rozmowę w równowadze.
To właśnie te cechy, ta komunikatywność po angielsku – nie elokwencja, lecz sposób prowadzenia dialogu – sprawiają, że Gelsinger jest dziś jednym z najbardziej wiarygodnych komunikatorów w branży technologicznej.
Zobaczmy więc, jak z jego stylu można wyciągnąć cztery lekcje, które każdy inżynier (nie tylko z IT) może przełożyć na codzienne rozmowy biznesowe po angielsku.
Przyjrzyjmy się wywiadowi, którego Pat Gelsinger udzielił stacji CNBC – rozmowie, w której można powiedzieć, że został wzięty w krzyżowy ogień pytań z kilku stron. Mimo to poradził sobie znakomicie: zachował spokój, precyzję i partnerski ton, nawet gdy temat rozmowy schodził na kwestie polityczne i finansowe.
Jeżeli nie widzisz wideo pod spodem, wyraź zgodę na ciasteczka i odśwież stronę. Alternatywnie możesz też użyć linku do wywiadu powyżej.
1️⃣ Podziękuj, przywitaj, połącz – mały gest, który ustawia całą rozmowę
Gelsinger nie zaczyna od danych czy faktów, ale od podziękowania za zaproszenie i z imienia wymienia wszystkich w studio – to bardzo amerykańskie.
“Yeah, thanks Andrew, Becky, Joe – just great to be on the show and see you all again.”
Ten drobny, ale istotny gest ustawia rozmowę partnersko, nie hierarchicznie.
To cenna wskazówka – nawet jeśli jesteś ekspertem w swoim obszarze, rozmowę warto zacząć od prostego „thanks for having me” lub „good to connect again”.
Taki start rozmowy biznesowej po angielsku wprowadza równowagę i naturalność – coś, czego często brakuje w „technicznych” rozmowach po angielsku.
2️⃣ Reframing trudnych pytań – przejmij narrację i zyskaj w oczach klienta
Co zrobić, gdy rozmówca stawia Cię pod ścianą pytaniem, na które nie ma „dobrej” odpowiedzi?
Kiedy prowadzący CNBC zadaje pytanie, jak Pat zapatruje się na fakt, że rząd USA został udziałowcem Intela, Gelsinger odpowiada spokojnie:
“Is it good or bad? Right?
To me, the only metric that matters is: does it cause the building and filling of Intel fabs?”
To genialny przykład językowego przeformułowania (reframingu) – zamiast wdawać się w dyskusję, czy to dobrze czy źle, że rząd wspiera Intela, Gelsinger ustawia własne kryterium („the only metric that matters”). Nie broni się, nie unika, tylko redefiniuje pole rozmowy.
Tę technikę możesz zastosować przykładowo w negocjacjach z klientem, gdy dyskutujecie, które rozwiązanie technologiczne ma większy sens biznesowy. Wówczas, zamiast odpowiadać na szerokie pytanie typu: “Isn’t your solution too complex?”, możesz je doprecyzować i przywołać wcześniej ustaloną kluczową wartość biznesową:
“The real question is whether it delivers long-term stability for your system.”
W ten sposób przejmujesz kontrolę nad tokiem rozmowy, zyskując tym samym czas na kolejne argumenty. Budujesz pozycję eksperta – merytorycznego challengera pomysłów klienta.
3️⃣ Spokój pod presją – sztuka metakomunikacji
Kiedy dziennikarz cytuje krytykę, że Intel zmarnował pieniądze podatników, Gelsinger po raz kolejny zachowuje absolutny spokój:
“Well, I think this administration has clearly said, hey, when they see things that aren’t okay, they’re ready to blow them up and reconceive them. And I think that’s what you saw.”
Zamiast oburzenia – opis procesu. Zamiast reakcji emocjonalnej – metakomunikat, który komentuje sytuację, zamiast w nią wchodzić („when they see things that aren’t okay…”).
To subtelne, ale bardzo skuteczne przesunięcie uwagi – z obrony racji na tłumaczenie szerszego kontekstu. Dla inżyniera oznacza to prostą lekcję: kiedy pojawia się krytyka lub presja – reaguj np. opisem procesu, a nie emocją.
Czyli np. zamiast: „That’s not true”, powiedz: “When that happens, our approach is to revisit assumptions.”
To jedna z technik metakomunikacji, która daje oddech w rozmowie – szczególnie w takiej, w której czujesz nacisk drugiej strony.
4️⃣ Techniczna prostota i wyważona, pewna tonacja
Pod koniec wywiadu Gelsinger zostaje zapytany o „bańkę AI” – a jakżeby inaczej 😉 Odpowiada tak:
“Of course, right? You know, we’re hyped, we’re accelerating, we’re putting enormous leverage into the system… I don’t see it ending for several years… we have a long way to go.”
Używa prostych, codziennych czasowników: hyped, accelerating, putting leverage.
Nie przesadza z żargonem. Nie próbuje błyszczeć. A jednak brzmi ekspercko.
Klucz tkwi w tonie i doborze słów, np. gdy zamiast „It won’t end soon”, mówi „I don’t see it ending”. To subtelna różnica, która sprawia, że brzmi wiarygodnie, a nie arogancko.
Po angielsku można powiedzieć, że Pat pokazuje soft certainty – wyraża swoją opinię pewnie, a jednak wyważenie. W komunikacji technicznej, szczególnie po angielsku, ten balans jest bezcenny:
- „We may need to adjust” zamiast „We must change”.
- „It seems stable” zamiast „It is stable”.
Takie zmiękczenia językowe nie oznaczają niepewności. Oznaczają profesjonalizm i racjonalne podejście do skomplikowanych spraw. Tak właśnie wygląda prawdziwa komunikatywność po angielsku.

💬 Jak inżynier może zastosować te strategie, aby zwiększyć swoją komunikatywność po angielsku
Każda z technik, które widać u Pata Gelsingera, przekłada się na bardzo konkretne sytuacje z życia zawodowego. Oto jak możesz wykorzystać je na co dzień, aby polepszyć swoją komunikatywność po angielsku – niezależnie od tego, czy rozmawiasz z klientem, zespołem czy przełożonym.
Spotkanie z klientem (np. z USA)
Zacznij od relacji, nie od danych:
“Good to see you again, thanks for joining.”
Przeformułuj pytanie, żeby skierować rozmowę na wspólny cel:
“The key question for us is whether this adds long-term value.”
Negocjacje lub presja decyzyjna
Zamiast bronić się lub tłumaczyć, opisz proces:
“When that happens, our process is to revisit priorities.”
Taki metakomunikat odsuwa emocje i pokazuje dojrzałość w komunikacji.
Praca w zespole międzynarodowym
Stosuj soft certainty – mów pewnie, ale z dystansem i otwartością:
“It seems like we should…” / “We may need to…”
Zamiast twardego „We must”, które może brzmieć jak rozkaz.
Prezentacja techniczna
Upraszczaj i porządkuj przekaz: używaj krótkich zdań, logicznych kroków i słów zrozumiałych dla nietechnicznych odbiorców.
“First, we tested the new module. Then, we validated performance across all regions.”
Rozmowa 1:1 z menedżerem lub klientem
Nie dominuj i nie uciekaj – reaguj pytaniem, które otwiera dialog:
“That’s a fair point. May I explain how we approached it?”

Każda z tych reakcji ma wspólny mianownik: nie chodzi o perfekcyjny akcent czy elokwencję, lecz o sposób myślenia i formułowania zdań, który buduje zaufanie i partnerski ton.
To właśnie w ten sposób – małymi, językowymi decyzjami – inżynier może zbudować pełną komunikatywność po angielsku i stać się liderem komunikacji, nie tylko technologii.
Wróć do pozostałych wpisów z serii The Englisharium.