Zarezerwuj bezpłatną lekcję próbną
Lekcja próbna
Wracam do listy wszystkich wpisów

Business Jargon, czyli żargon biznesowy – wyklucza z komunikacji czy pomaga? 

Sztywne korporacyjne zwroty i niekończące się skróty – czy żargon biznesowy to sposób na wykluczanie „niewtajemniczonych”, czy raczej narzędzie usprawniające komunikację? Zamiast unikać biznesowego słownictwa, naucz się używać go świadomie, by z łatwością przełączać się między językiem insiderów a prostą komunikacją. Czytaj dalej, a dowiesz się, jak dzięki elastycznej komunikacji zyskać przewagę.

Czego dowiesz się z tego artykułu?

Business Jargon

Porozmawiajmy dziś o tym, że czasami na inkluzywną komunikację w środowisku pracy nie ma szans!

Ostatnio w artykule o Palantirze poruszałem amerykański slang w kontekście pojęć biznesowych. Dziś zajmiemy się po prostu standardowym biznesowym angielskim, który dla osób spoza danego środowiska może być traktowany jak business jargon: język dla wtajemniczonych, ale wewnątrz to normalny sposób komunikacji.

Używanie biznesowego żargonu bywa barierą i wyklucza część odbiorców, ale w niektórych kontekstach może być przydatnym skrótem oraz sposobem na wejście do świata, który po prostu tak mówi – skrótami (EBITDA, ASAP), używa bardziej skomplikowanych ekwiwalentów (utilize a time slot vs use) czy silnie nacechowanych kulturowo idiomów (off the bat) albo przedstawiania abstrakcyjnych idei przez czynności fizyczne (circle back, drill down).

Rozumienie żargonu biznesowego to przepustka do świata biznesu 

Wiele się mówi o prostym języku, komunikacji, która nie wyklucza, a włącza; inkluzywnej komunikacji. Co ciekawe – samo słowo „inkluzywny” jest już pewnym żargonem, niekoniecznie zrozumiałym dla wszystkich. Taka jest więc rzeczywistość: rozumienie żargonu biznesowego to przepustka do świata biznesu, a używanie go daje szansę na zbudowanie w nim swojej pozycji – zwłaszcza jeśli jesteś nowy w firmie, która preferuje taką komunikację, albo świadczysz usługi dla klienta korporacyjnego. 

Kluczem jest elastyczność – znajomość języka „korpo” połączona z gotowością do tłumaczenia go na prosty, zrozumiały angielski. Wynika to m.in. z faktu, że coraz częściej biznes rozmawia z innymi obszarami – choćby z IT, marketingiem lub produkcją – i w tym tyglu komunikacyjnym trzeba znaleźć wspólny język. 

Business Jargon: język, który dzieli

W swoim TED Talk “How to Take the BS Out of Business Speak” Bob Wiltfong pokazuje, jak powszechny business jargon (BS – business speak) potrafi wykluczyć z rozmowy osoby, które nie są wtajemniczone. “Boil the ocean”, “paradigm shift” czy “circle back” to terminy, które w praktyce zaciemniają przekaz. Wiltfong zachęca, żeby po prostu z nich rezygnować. I rzeczywiście – nadmiar żargonu wyklucza, bo nie jest językiem inkluzywnym. Tworzy „klub wtajemniczonych”, w którym rozumieją się tylko ci, którzy mają doświadczenie w środowisku korporacyjnym. Ale … 

When in Rome, do like the Romans do

Czasem jednak nie ma wyjścia i musisz stosować business jargon, bo to druga strona rozdaje karty. Zresztą sam autor TEDa twierdzi: “I am fluent in the language of BS” – więc doskonale rozumie korzyści z korzystania z tego typu języka. Jeśli wchodzisz do świata dużych firm – jako pracownik, konsultant czy dostawca usług – znajomość biznesowego żargonu staje się atutem.

Przede wszystkim business jargon daje kilka korzyści: 

  • Skraca komunikację wewnątrz zespołów – zamiast „let’s get back to it later on” wystarczy “let’s circle back”;
  • Buduje zaufanie – pokazuje, że rozumiesz język klienta i realia, w których pracuje;
  • Ułatwia networking – “When in Rome…”, bo jeśli wejdziesz między wrony, musisz krakać jak i one.
żargon biznesowy

Elastyczność = inkluzywność 

Kluczem nie jest absolutne odrzucanie żargonu, ale świadome posługiwanie się nim: 

  • Jeśli w pokoju są sami insiderzy – business jargon może przyspieszyć rozmowę;
  • Jeśli obecni są interesariusze z różnych obszarów – warto wpleść standardowy angielski, czyli PLAIN ENGLISH.

To nie wyklucza nikogo, a jednocześnie pozwala korzystać z ułatwień, jakie daje wspólny kod językowy. 

Dziś mam dla Ciebie porcję takich żargonowych frykasów dokładnie ze wspomnianego TED-exa o BS (nie mylić z bullshit ;)). Przyjrzyjmy się im w podziale na kategorie, z definicjami i prostymi odpowiednikami (PLAIN ENGLISH). 

33 popularnych biznesowych zwrotów po angielsku

Skrótowce

  • SWOT analysis → Analysis of Strengths, Weaknesses, Opportunities, and Threats (PLAIN ENGLISH: looking at what’s good, bad, and possible in a situation) 
  • WIFM → What’s In It For Me? (PLAIN ENGLISH: what do I gain from this?) 
  • USP → Unique Selling Proposition (PLAIN ENGLISH: what makes this product or service special) 
  • CTA → Call To Action (PLAIN ENGLISH: actionable instruction for someone to do something) 
  • DIY → Do It Yourself (PLAIN ENGLISH: do it on your own) 
  • EBITDA → Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation, and Amortization (PLAIN ENGLISH: profit before accounting adjustments and taxes) 

Typowe idiomy biznesowe / korporacyjne

  • boil the ocean → try to do too much at once (PLAIN ENGLISH: overcomplicate things) 
  • paradigm shift → a big change in thinking or approach (PLAIN ENGLISH: major change) 
  • scalable → able to grow without losing quality (PLAIN ENGLISH: can expand easily) 
  • tiger team → a group of experts solving a specific problem (PLAIN ENGLISH: specialist problem-solving team) 
  • de minimis → very small or insignificant (PLAIN ENGLISH: minor or negligible) 
  • change agent → someone who drives change in an organization (PLAIN ENGLISH: person making change happen) 

Idiomy z baseballa

  • swing for the fences → try to achieve something ambitious (PLAIN ENGLISH: aim high) 
  • out of left field → unexpected or surprising (PLAIN ENGLISH: came as a surprise) 
  • rain check → postpone something (PLAIN ENGLISH: do it later) 
  • off base → wrong or mistaken (PLAIN ENGLISH: incorrect) 
  • pinch hitter → someone stepping in for an important role (PLAIN ENGLISH: substitute doing a key task) 
  • right off the bat → immediately (PLAIN ENGLISH: straight away) 

Biblijne idiomy 

  • blind leading the blind → someone inexperienced guiding others (PLAIN ENGLISH: a bad guide) 
  • by the skin of your teeth → barely or narrowly (PLAIN ENGLISH: just in time) 
  • fly in the ointment → a small problem ruining something (PLAIN ENGLISH: minor issue causing trouble) 
  • writing is on the wall → a warning of future trouble (PLAIN ENGLISH: clear warning sign) 
  • no rest for the wicked → continuous work, no time off (PLAIN ENGLISH: always busy) 

Idiomy popkulturowe z USA

  • drinking the Kool-Aid → blindly following a belief or trend (PLAIN ENGLISH: unquestioning belief)  
  • piggyback → to use or rely on someone else’s work (PLAIN ENGLISH: build on someone else’s effort) 
  • blowing smoke up your ass → giving excessive praise to manipulate (PLAIN ENGLISH: flattery to impress) 
  • add your two cents → give your opinion (PLAIN ENGLISH: share your idea) 
  • beating around the bush → avoiding the main point (PLAIN ENGLISH: not being direct) 
  • dog and pony show → showy presentation (PLAIN ENGLISH: flashy display) 

Idiomy ogólne / klasyczne

  • it’ll happen when pigs fly → something that will never happen (PLAIN ENGLISH: never going to happen) 
  • wild goose chase → a futile or pointless pursuit (PLAIN ENGLISH: chasing something impossible) 
  • break the ice → to ease tension in conversation (PLAIN ENGLISH: start a conversation comfortably) 
  • in a pickle → in a difficult situation (PLAIN ENGLISH: in trouble) 
business jargon, czyli zwroty biznesowe, które musisz znać

Podsumowanie = key takeaways 

Warto ćwiczyć myślenie dwutorowe: znać obie wersje języka i umieć je stosować w zależności od kontekstu. Biznesowy żargon może wykluczać – i warto go upraszczać, gdy tylko mamy taką możliwość. Ale całkowite odrzucenie business jargon, jak sugeruje Wiltfong, nie jest praktyczne. Lepiej znać oba języki: skrótowy, insiderski i prosty, inkluzywny. Pozwala to budować mosty między różnymi grupami odbiorców, a nie mury.  

Nie chodzi więc o to, by „nigdy nie używać BS”, lecz o to, by mówić zrozumiale – i wiedzieć, kiedy skróty pomagają, a kiedy szkodzą. Jeśli potrzebujesz przewodnika, który pomoże Ci manewrować pomiędzy tymi skrajnościami, czekamy na Ciebie w CoAction. 🫡 Do zobaczenia!

kursy z angielskiego
Przemysław Fidzina CEO
Inne wpisy tego experta
Założyciel, CEO i autor metodyki CoAction, certyfikowany trener Business English. Pomaga menedżerom i ekspertom komunikować się po angielsku w sposób profesjonalny i precyzyjny. Szczególną uwagę zwraca na planowanie szkoleń tak, by szybko ​i realnie przekładały się na efekty zawodowe i biznesowe. ​Ukończył lingwistykę stosowaną na UMCS w Lublinie. Umiejętności metodyczne szlifował w UK, gdzie uzyskał Certificate ​ in International Business English Training w Trinity College London oraz Certificate in English Language Teaching to Adults ​na Cambridge University. Ukończył również studia podyplomowe w zakresie handlu zagranicznego w Szkole Głównej Handlowej ​w Warszawie.​ Chętnie przygotowuje ekspertów, do wystąpień publicznych, networkingu, webinarów czy prezentacji, dzieląc się własnymi doświadczeniami m.in. z udziału w konferencjach, panelach ekspertów, podcastów czy webinarów.

Jakie artykuły jeszcze Ci polecamy?