KONTAKT
KONTAKT
Wracam do listy wszystkich wpisów

Czy warto pisać z Grammarly? Pisanie ze wspomaganiem − część 2

Grammarly − popularny serwis, który dba o poprawność tekstu, wykrywa błędy, podaje do nich wyjaśnienia. Czy tak jest w rzeczywistości? Sprawdźmy.

Czego dowiesz się z tego artykułu?

Czas na test Grammarly Free

W poprzednim artykule testowałem darmową wersję aplikacji eAngel. Parę rzeczy w niej pozytywnie mnie zaskoczyło, m.in. to, że poprawą tekstu zajmują się „żywi korektorzy” czy też krótki czas oczekiwania na korektę. Jednak dość krytycznie odniosłem się już do samych poprawek błędów.

Dzisiaj pod lupę wezmę kolejną aplikację wspomagającą pisanie po angielsku – Grammarly. Jest to już dość popularny serwis, który dba o poprawność tekstu, wykrywa błędy, podaje do nich wyjaśnienia. Czy tak jest w rzeczywistości? Sprawdźmy.

Korekta Grammarly Free w praktyce

Do przetestowania jakości korekty przez Grammarly Free posłużył mi ten sam tekst, który wysłałem serwisowi Eangel, czyli historię o „An enormously tall building in the centre of Warsaw”. Oczywiście nie wynikało to z mojego lenistwa. Chciałem porównać wyniki korekty w obu serwisach.

Grammarly Free znalazło 9 błędów – kilka mniej niż eAngel. Klikając na każdy z alertów, zobaczymy poprawne wersje i objaśnienia błędów, czego z kolei nie dostaniemy w darmowej wersji Eangel. Co nam jednak z objaśnień, skoro Grammarly Free nie dotrzymało obietnicy i nie poprawiło „critical grammar and spelling”:

  • Pominięto błąd w „tell to”, co umknęło uwadze również Eangels.
  • Nie poprawiono past participle w „has been build”. To wychwyciłaby nawet autokorekta MS Word.
  • Zignorowano brak kilku przedimków „the”.
  • Zignorowano brak przyimka „off of” po „jumping”.
  • Pominięto aż 5 podstawowych błędów gramatycznych w zdaniu: It’s story dateing back to middle -50ies of twentyieth century.
  • Ostatni punkt jest chyba najlepszym podsumowaniem jakości korekty przez Grammarly Free.

Grammarly Free vs Premium

Zobaczmy, czy Grammarly Premium jest potencjalnie w stanie zaoferować nam lepszą jakość usług.

Jeśli porównamy liczbę opcji w obydwu wersjach, konto premium może kusić. Najbardziej atrakcyjną opcją dla mnie byłoby „vocabulary enhancement correction”, czyli dobór synonimów, lepszych kolokacji, precyzyjniejszego słownictwa. Jednak i tak nie skłoniłoby mnie to do zakupu Premium, ponieważ podczas testowania darmowej opcji, serwis zachęcił mnie do przejścia na Premium poprzez wskazanie tylko jednego Premium Alert z kategorii „Misplaced words or phrases”. Grammarly, czy jesteś pewne tego, że pozostał jeden błąd do poprawy?

Cena za opcję Premium również nie jest zachęcająca – 120 zł / miesiąc. Nie jest to warte jakości usługi, jeśli nie chcemy wiązać się na dłuższy czas subskrypcji.

Chcesz poznać nowe zwroty niezbędne w biznesowym angielskim?

Bezpłatny e-book Business English specjalnie dla Ciebie

Wystarczy, że podasz nam swój adres e-mail, a e-book 30 KEY IDIOMS FOR BUSINESS MEETINGS trafi prosto na Twoją skrzynkę. Dzięki nowym zwrotom lepiej zrozumiesz klienta i ożywisz język angielski, polepszając płynność mówienia o biznesie!

„Prawdziwy” korektor

Jest to oddzielna usługa Grammarly. Nie do końca jest dla mnie jasne, czym ona różni się od opcji Premium, jeśli usługodawca zastrzega:

Our proofreaders do not reorganize, restructure, or otherwise rewrite your text. Issues regarding content, style, or voice are at the discretion of the author.

Uważam, że dobra korekta tekstu polega na tym, że weryfikator dobrze rozumie jego treść oraz intencję autora, aby móc poprawić strukturę zdania, dobór słów i zmodyfikować styl, by tekst brzmiał lepiej i był poprawny. Jeśli chodzi o koszt takiej usługi, wycena jest przygotowywana indywidualnie jeszcze przed złożeniem zamówienia. Niestety, mimo że przeczytałem całą Pomoc serwisu, nie znalazłem tej opcji na stronie. Być może niedługo przeanalizuję jakoś pełnej wersji Premium i wtedy na pewno podzielę się z Wami wynikami tego badania. Stay tuned for more. 🙂

So to recap…

Podsumowując wpisy o narzędziach wspomagających pisanie po angielsku, niestety jestem zdania, pomimo że algorytmy wychwytujące błędy są coraz sprawniejsze, to jednak to nie jest moment, by uwierzyć im na 100%, zwłaszcza jeśli chodzi o korespondencję biznesową. Za duże ryzyko. Sądzę, że o wiele lepiej jest inwestować swój czas w szlifowanie języka pisanego z żywą osobą – lektorem/doświadczonym korektorem.

Na dobry początek polecam Ci tę naszą lekcję wideo na YouTube “Writing formal and informal business emails”, w której nasz lektor Mateusz bardzo dokładnie, na przykładach, wyjaśnia różnice w rejestrze języka pisanego. Jeśli Ci się spodoba, zostaw komentarz lub daj łapkę w górę pod wideo. 🙂

#EnglishForIT&Tech #BusinessEnglish

Co dalej?

W CoAction uważamy, że nauka angielskiego pod kątem zawodowym powinna być zaprojektowana wokół bardzo konkretnych celów. Muszą one wynikać z jasno zdefiniowanych przykładów użycia języka w danej roli oraz poziomu „poczucia” się dobrze w komunikacji po angielsku. Ma to dla Ciebie sens? Jeśli tak, to…

…skontaktuj się z nami!
CoAction - Zdjęcie Przemysław Fidzina
CoAction Business Language Trainers
Inne wpisy tego experta

Jakie artykuły jeszcze Ci polecamy?