Grammarly Premium pod lupą

Przemysław Fidzina
Przemysław Fidzina

Dyrektor Zarządzający

Była już analiza wersji bezpłatnej, teraz przetestowałem opcję Premium - płatną, i to wcale nie tak mało. Sprawdź, czy warto!

W lutym 2019 roku zrobiłem analizę jakości korekty, którą proponuje Grammarly Free. Podzieliłem się nią na moim Linkedinie tutaj. Wtedy aplikacja pokazała mi „aż” jeden alert Premium, chcąc mnie skusić do przejścia na opcję płatną. Zważywszy na to, że moja analiza opcji bezpłatnej wykazała co najmniej kilkanaście błędów niezauważonych przez ich algorytmy, 1 dodatkowa podpowiedź mnie nie przekonała.

Po ponad roku, za namową osób śledzących mnie na Linkedin oraz z chęci sprawdzenia, czy przez tak długi okres coś się zmieniło w kwestii jakości w Grammarly, postanowiłem zakupić opcję Premium! Całe 29,95 💲 za miesiąc testowania. Czy się opłacało?

Założenia testowe

Na początek kilka elementów, które uwzględniłem podczas testowania po to, aby było jak najrzetelniej.
Opcję Premium testowałem na tym samym tekście, na którym testowałem opcję Free. Tekst do badania stworzyłem od podstaw i w każdym zdaniu specjalnie zrobiłem przynajmniej jeden błąd. Umyślnie popełniłem w nim błędy z różnych kategorii: gramatyka, słownictwo, pisownia, styl (nieformalny/formalny/półformalny), składnia, kalki z polskiego. Wszystko napisałem dosyć prostym językiem - zasób słownictwa na poziomie około B1+ (intermediate). Zobacz, od czego zacząłem testy. 



Grammarly Goals

Nie pamiętam, czy w opcji Free mogłem sobie ustawić Goals (cele pisania), ale tutaj zacząłem właśnie od tego. Podpowiedziałem Grammarly, że moi odbiorcy są “knowledgeable”, czyli jeśli dobrze rozumiem definicję tego słowa, lubią się “zmóżdźyć” nad tym, co czytają - lekko, ale bez eksperckiego zagłębiania się.

Kolejna sprawa to poziom formalności. Na początku ustawiłem neutralny, ale wówczas algorytmowi się nie podobało moje luźne, konwersacyjne “lemme” - i słusznie, bo styl nieformalny. Ale “cause”, czyli nieformalną formę “because” w zdaniu “This is cause there …” algorytm już nie wyłapał i nie chciał poprawiać. Dziwne. Ostatecznie zostałem przy stylu nieformalnym. Kolejna kategoria to Domain - wybrałem ogólną, bo taka najlepiej pasowała do tekstu. Ton wypowiedzi - neutralny. Nie chciałem tutaj kombinować, bo mam wrażenie, że i tak to nic nie zmieniało. Intent: tak, chciałem opowiedzieć historię o … Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. :)  

 




Czy Grammarly poprawiło wszystko??

Na poniższym zrzucie ekranu widzicie, jaki tekst wrzuciłem w aplikację.

💡 Zachęcam Cię do próby poprawienia błędów samodzielnie, a dopiero potem do zerknięcia na to, co poprawiło Grammarly (poniżej kolejny zrzut ekranu). To fajnie zobrazuje dokładności korekty aplikacji.

Błędy Grammarly

Grammarly Premium wyłapało 14 błędów. Grammarly Free - 9. Tym razem dzięki płatnej opcji korekta była lepsza. Ale...

W tekście było co najmniej 20 błędów oczywistych plus kilka razy można było dobrać lepsze, bardziej naturalne wyrażenie. Dodatkowo apka wypunktowała błąd, którego nie było. Przykład - niepotrzebna poprawka: tell -> tells. Dlaczego? Bo algorytm myślał, że “Lemme” to podmiot a nie nieformalne/mówione “Let me”. Nawet po tym, jak podpowiedziałem mu, że styl tekstu ma być nieformalny. Dodatkowo dwie poprawki wynikały z wyboru US English.
Ciekawe jest to, że po wrzuceniu tekstu do analizy bardzo trudno jest znaleźć funkcję przełączania pomiędzy różnymi odmianami angielskiego.

Oprócz kategorii poprawności, Grammarly punktuje również  trzy inne.
Po ustawieniu celów (Goals): Clarity (przejrzystość) i Delivery (wpływ na czytającego) podskoczyły mi na 100%. Engagement (na ile tekst wciąga) było od początku 100%. Ja bym tak tego nie ocenił, ale może zbyt wiele od siebie wymagam. ;)

Błędy, które Grammarly zauważyło, są na poniższej grafice. A w kolejnym paragrafie piszę o tych, których apka nie wyłapała.

Maszyna to nie człowiek ….


Z czym Grammarly nie poradziło sobie:

⚡ Błędy 1, 2 i 3
It’s story date back to middle - 50ies … -> Its story dates back to mid-50s

⚡ Błąd 4
It have been build -> it has been built

⚡ Błąd 5
soviets - the Soviets

⚡ Błąd 6 i 7
Can you know why are there bars .... -> Do you know why there are

⚡ Błąd 8
… people jumping this building ... -> … people jumping off this building ... 

Powyższe błędy to oczywistości, których Grammarly nie zauważyło. Poniżej podsumowanie całego badania.

Podsumowanie

Fakty są takie, że Grammarly w opcji Premium wyłapało o kilka więcej błędów niż w opcji Free. Natomiast była to właściwie tylko połowa wszystkich błędów w tekście. Algorytmy nie były w stanie wyłapać błędów bardzo podstawowych, takich jak niewłaściwa trzecia forma czasownika w present perfect passive (have been build->have been built), nie poradziły sobie też ze składnią - pytania pośrednie, nie wyłapały, że “phrasal verb” zamiast gołego czasownika to konieczność.

Jednym zdaniem, gdyby mój angielski był na niższym poziomie, bałbym się zaufać takiej apce. Nie wyłapuje wszystkich błędów. Nie pokazując ich, przyzwyczaja użytkownika do tego, że to jak pisze jest poprawne a tym samym usypia czujność.

I jeszcze jedna kwestia, szczególnie ważna dla osób, używających Grammarly w pracy. Żeby sprawdzić błędy, aplikacja musi przeskanować cały tekst i przynajmniej czasowo zapisać go na swoich serwerach. Co z bezpieczeństwem danych? W internecie jest trochę artykułów na ten temat.

Mam nadzieję, że ta analiza ułatwi Ci decyzję, czy warto inwestować w pisanie z Grammarly.

Jeśli masz pytania, zawsze chętnie odpowiem, napisz do mnie
tutaj. :) 

Potrzebujesz więcej informacji o naszych szkoleniach?